Projekt domu Royan II DCB89a WOB1537

Od początku skupiłam się na znalezieniu projektu domu parterowego o niezbyt dużym metrażu. Przeglądnęłam naprawdę wiele różnych propozycji, a spośród nich najbardziej spodobał mi się projekt Royan II DCB89a WOB1537. Liczba uwzględnionych w nim pomieszczeń odpowiadała naszym potrzebom, a dodatkowo budynek idealnie pasował do naszej działki i kierunków świata, szczególnie w kwestii nasłoneczniena tarasu.Cała realizacja przebiegła bardzo sprawnie. Dokumentacja techniczna w projekcie została poprawnie sporządzona pod względem konstrukcyjnym. Wszystkie wyliczenia były dobrze sporządzone, a sam dom okazał się być naprawdę prosty w budowie, co cenili sobie współpracujący z nami fachowcy. Od rozpoczęcia inwestycji, do jej całkowitego zakończenia minęło w naszym przypadku 1,5 roku.Ściany zostały wymurowane przy pomocy ceramicznych pustaków Porotherm. Zmieniliśmy zalecaną przez architekta metodę wykonania stropu i zamiast drewnianego zrobiliśmy go w tradycyjnej, lanej betonem konstrukcji. Na dachu zastosowaliśmy dachówkę ceramiczną. Przy użyciu powyższych materiałów koszty naszej inwestycji na etapie stanu surowego zamkniętego przekroczyły kwotę oszacowaną przez architekta. Myślę więc, że decydując się na projekt domu Royan II DCB89a WOB1537 bezpieczniej założyć nieco wyższe wydatki niż podane w kosztorysie.Na poszukiwaniach idealnego projekty przeznaczyłam sporo czasu, dlatego też wybór projektu domu Royan II DCB89a WOB1537 był jak najbardziej przemyślaną decyzją. Uwzględniony w nim układ pomieszczeń od początku wydał mi się doskonale przemyślany, więc w całości wykonaliśmy go zgodnie z oryginalną wersją. Mąż czasem ubolewa nad brakiem jeszcze jednego pokoju, jednak mi w żaden sposób to nie doskwiera. Nowy dom w całości spełnił moje oczekiwania i dostrzegam w nim same plusy, a dodatkowo doskonale prezentuje się z zewnątrz. Zmieniliśmy proponowaną na wizualizacjach elewację, a dach pokryliśmy prostą szarą dachówką i muszę przyznać, że obecnie wygląda jeszcze lepiej niż na rysunkach. Zdarza się nawet, że zupełnie obce osoby przyjeżdżają z prośbą obejrzenia naszego domu i pytają o nazwę projektu. Pozdrawiam.