Zadawaj pytania, publikuj posty i zdjęcia związane z projektem Piryt (1635)
Nie masz konta?
Zarejestruj się
Ostatnia aktywność
Lessiu2, moje przemyślenia rok po przeprowadzce do nowego Piryta: 1) Nie rób spiżarni w kuchni, masz racje, kuchnia jest za wąska - spiżarnia to marnotrawstwo miejsca - zrób szafę w tej wnęce, ja dodatkowo zwiększyłem szerokość kuchni kosztem korytarza właśnie. 2) Nie rób tej dziwnej pół-piwniczki pod schodami, szkoda miejsca na schody donikąd. Przy płaskiej powierzchni zyskujesz fajne pomieszczenie gospodarcze i dobrą miejscówkę pod rozdzielnie ogrzewania podłogowego, którą gdzieś przecież trzeba wstawić. Nie chcesz mieć przecież tego dziadostwa w salonie... 3) Tylko ogrzewanie podłogowe, nie baw się nigdzie w żadne kaloryfery, nawet w garażu. Jeden obieg mniej. Mniej problemów w przyszłości. Koszty budowy na zero. 4) Garaż w pirycie nie jest specjalnie wielki. W moim wypadku powiększyłem WC pod prysznic kosztem właśnie garażu więc tym bardziej szału nie ma. Przemyśl czy potrzebujesz aż dwa okna w garażu. Ja niestety mam dwa i żałuje bo nie mam miejsca na zawieszenie np. rowerów. Na drugiej ścianie mam rozdzielnice elektryczną i liczniki wody. Przednia ściana ma 5 cm styropianu więc się nie nadaje na zawieszanie czegokolwiek + rekuperator wielkości małej pralki z rurami jak z filmu DAS BOOT. Przemysł gdzie chcesz mieć rekuperator... 5) Na etapie wylewania stropu zostaw sobie dziurę 1x0.7m na właz nad garażem jako dojście do bocznego daszku. Brak tego włazu to moim zdaniem duży fuck'up tego projektu. Ten daszek też trzeba jakoś ocieplić i mieć do tego dostęp techniczny. Plus dodatkowe miejsce/schowek na klamoty. 6) Powiększ wysokość pomieszczeń o jeden bloczek na parterze i na górze. Na dole mam 3m i jest sztos. Na górze powiększyłem tylko o pół bloczka i żałuje bo nie potrybiłem ile wysokości zeżre mi sufit podwieszany na więzarach (wyszło mi 2.59m). To kolejny fuck'up tego projektu. 7) Strych podwójnie ociepliłem pianą PUR, nad sufitem podwieszanym oraz na deskowaniu tworząc swoisty termos. Pomijając aspekty termiczne, piana PUR jest dużo lżejsza od wełny. Oszczędzając masę wrzuciłem tam płytę OSB i mam świetny strych na klamoty. Przy wycenie konstrukcji dachu (więzarów) nie zapomnij właśnie o nośności żeby móc takie pomieszczenie uzyskać. 8) Nie zrobiłem pralni na piętrze tylko w kotłowni. W miejsce pralni mam otwartą przestrzeń klatki schodowej, która ściągnie szczęki w dół wszystkich Twoich gości. Dodatkowo nie potrzebujesz kolejnego pionu kanalizacyjnego, który gdzieś trzeba przecież wcisnąć. Nikt o tym nie myśli na początku a potem jest ból 4 liter gdzie to władować. Pamiętaj że Twoja przygoda z dokumentacją projektową dostarczoną przez "projektanta" skończy się gdzieś na etapie stanu surowego. Potem jest spontan i lecisz z koksem siłą swojej wyobraźni. Więc już dziś pomyśl które pomieszczenie oskalpujesz nieprzemyślaną zabudową różnych dziwnych rur od kibelków i rekuperacji. 9) Ostatnie moje przemyślenie - okna. Masz rekuperacje, więc nie szalej z otwieranymi bo są droższe. Mój fix w jadalni robi naprawdę robotę. Fixy mają dużo cieńszą ramę. Nie robiłem też przesuwnych zgodnie z projektem bo już miałem cinko z kasą. Różnica w cenie jest potężna. Wszędzie mam otwierane klasyczne i nie żałuje a dużo zaoszczędziłem. Pamiętaj też, że przesuwne gdzieś trzeba móc zaparkować. A miejsca jak na lekarstwo. Tylko się ograniczysz z szerokościami otwarcia. Na piętrze zamiast balustrad zastosowałem fixy do wysokości 1.1m. Oszczędzasz na balustradach zewnętrznych + niepotrzebnych mostkach termicznych żeby te balustrady przytwierdzić do muru. To by było na tyle. Powodzenia i dużo przyjemności w budowie domu życzę. Piryt jest super.