Projekt domu Noelia WOK1025

Zdecydowaliśmy się na projekt domu Noelia WOK1025, ponieważ najbardziej spodobał nam się spośród wszystkich innych, które oglądaliśmy. Bardzo odpowiadało nam w nim rozmieszczenie pokoi, gdyż było najbardziej praktyczne dla naszej rodziny. Poza tym, od początku szukaliśmy budynku o powierzchni do 120m2, posiadającego poddasze użytkowe. Nasz dom wymurowaliśmy z bloczków Ytong, a na dachu położyliśmy dachówkę marki BRAAS. Cała realizacja przebiegła sprawnie i bez żadnych trudności. W kotłowni zamontowaliśmy tradycyjny kocioł węglowy. Zdecydowaliśmy się na ten rodzaj ogrzewania ze względów ekonomicznych, gdyż mamy możliwość nabycia konkurencyjnego cenowo opału. W części pomieszczeń zastosowaliśmy ogrzewanie podłogowe, a w pozostałych pokojach kaloryfery. Układ pomieszczeń w projekcie jest bardzo funkcjonalny, jednak wprowadziliśmy do niego jedną, małą zmianę. Postawiliśmy ściankę między salonem a kuchnią, zamykając ją częściowo. Zrezygnowaliśmy z małego schowka obok spiżarni, a zamiast niego mamy tam teraz wejście do kuchni. Zdecydowaliśmy się na wersję lustrzaną projektu domu parterowego z poddaszem użytkowym Noelia WOK1025. Róg garażu znajduje się w naszym przypadku po stronie wschodniej, a duże okno tarasowe w salonie wychodzi na zachód. Do pomieszczeń wpada dużo słońca, dzięki czemu w domu jest nie tylko jasno, ale i ciepło. Na chwilę obecną mieszkamy w domu w trójkę. Metraż w naszym przypadku jak najbardziej się sprawdza, tym bardziej że planujemy z mężem jeszcze jedno dziecko. Myślę, że w czwórkę będzie nam idealnie, gdyż każde z dzieci będzie miało swój własny pokój. Świetnym pomieszczeniem, który uwzględnił projektant, jest sypialnia na parterze. Na początku chcieliśmy zlikwidować ten pokój, jednak z perspektywy czasu widzimy, że jest to naprawdę dobre rozwiązanie, gdy ktoś chce u nas przenocować. Zrobiliśmy tam typowo gościnną sypialnię. Dzięki temu każdy ma swoją odrębność. My mamy swoją łazienkę na górze, a goście korzystają z prysznica na parterze i rano nie mijamy się po drodze. Jestem także zadowolona z pomieszczeń nad garażem. Są one bardzo przydatne w przypadku, gdy budynek nie ma żadnej piwniczki, ponieważ dzięki nim mamy miejsce do schowania różnych rzeczy np. dziecięcego wózka. Mieszkamy w naszym domu już od ponad pół roku i póki co nie widzę w nim żadnych minusów. Uważam, że wybór projektu domu Noelia WOK1025 był strzałem w dziesiątkę i śmiało mogę polecić go innym. Pozdrawiam.

Zdecydowaliśmy się na projekt domu parterowego z poddaszem użytkowym Noelia WOK1025, ponieważ jego układ pomieszczeń ujął nas swoją funkcjonalnością. Odpowiadała nam także wielkość pokoi, a w dodatku spodobał nam się przewidziany na parterze gabinet. Cała budowa przebiegła zgodnie z planem. Wykonawcy chcieli zmienić konstrukcję dachu, jednak nie pozwoliliśmy na to, gdyż chcieliśmy, aby było to zrealizowane zgodnie z projektem. Ściany postawiliśmy przy użyciu gazobetonu, strop zrobiliśmy systemem Teriva, a na dach wyłożyliśmy blacho-dachówką. Na całym parterze oraz w łazience na poddaszu zastosowaliśmy ogrzewanie podłogowe. W pozostałych pomieszczeniach mamy grzejniki. Muszę przyznać, że tzw. ,,podłogówka” naprawdę się sprawdza. To bardzo komfortowe rozwiązanie, gdyż dzięki niemu można ustawić meble w dowolny sposób. Kaloryfery niestety zmniejszają ustawność pokoi. W kotłowni zamontowaliśmy piec na ekogroszek. W projekcie domu Noelia WOK1025 projektant przewidział nad garażem garderobę i pralnio-suszarnię. My postanowiliśmy zrobić tam dodatkowy pokój. Aby można było do niego wejść bezpośrednio z hallu na poddaszu, zdecydowaliśmy się zmniejszyć łazienkę, tworząc tym samym długi korytarz. Naszym ulubioną powierzchnią w domu jest salon połączony z kuchnią. Usunęliśmy małe ścianki między tymi pomieszczeniami i zyskaliśmy tym sposobem jedną, przestronną część dzienną. Był to naprawdę dobry pomysł i jesteśmy z niego bardzo zadowoleni. Dom mamy ustawiony na działce w ten sposób, iż taras i gabinet są po stronie południowej. Drugie okno tarasowe znajduje się na zachód, zaś kuchnię mamy na północ. Cały parter jest dobrze doświetlony. Na poddaszu również jest wystarczająco jasno, gdyż w sypialniach nad tarasem wstawiliśmy długie, balkonowe okna zamiast zwykłych. Na chwilę obecną w domu mieszkam ja i mój mąż. Moim zdaniem 5 osobowej rodzinie żyłoby się przy tym metrażu bardzo wygodnie. Dużo zależy od tego, jakie ma się oczekiwania. Dla niektórych osób może być na to za mało pomieszczeń, jednak dla nas jest ich w sam raz i jeszcze 3 osoby spokojnie mogłoby zamieszkać. Oprócz tego, co zmieniliśmy w projekcie domu Noelia WOK1025, nic więcej bym już nie zmieniła. Jesteśmy zadowoleni z każdego pomieszczenia, które udało nam się zrealizować. Układ pomieszczeń w naszym domu jest naprawdę rewelacyjny. Polecam i pozdrawiam.

Podczas wyboru projektu nie miałem jasno sprecyzowanych kryteriów, które musiałby spełniać. Jedyne co było dla mnie szczególnie istotnie to to, aby na parterze, oprócz salonu, znajdował się jeszcze jeden, dodatkowy pokój. Projekt domu Noelia WOK1025 uwzględnia to rozwiązanie, a oprócz tego w całości bardzo mi się spodobał, dlatego też zdecydowałem się na jego realizację.Podczas budowy nie mieliśmy żadnych problemów. Wszystko przebiegło sprawnie a fachowcy nie zgłaszali trudności. Na etapie adaptacji postanowiłem zlecić doprojektowanie piwnicy, której nie przewidziano w oryginalnym projekcie. Zmiana ta spowodowała przesunięcie poziomu między garażem, a częścią mieszkalną na parterze, ale na szczęście nie wiązało się to z żadnymi komplikacjami. Całą inwestycję, łącznie z wykonaniem wszelkich wykończeń udało nam się zrealizować w przeciągu dwóch lat. Budynek został wymurowany z białych bloczków z betonu komórkowego, zaś na dachu zastosowaliśmy dachówkę. Muszę przyznać, że trudno ocenić mi poprawność oszacowanego przez architekta kosztorysu. W naszym przypadku cena inwestycji znacznie przekroczyła sugerowaną, jednak miało to związek z pozaprogramowym wykonaniem piwnicy. Do oryginalnego projektu Noelia WOK1025 wprowadziłem również dwie inne zmiany. Jedną z nich było zrobienie wykuszu w części dziennej w miejscu gdzie architekt zaplanował strefę jadalnianą. Oprócz tego, nieco zmodyfikowaliśmy układ ścianek działowych tworzących bliźniacze pokoje na poddaszu. Zrezygnowaliśmy z przewidzianych w nich wnęk na szafy, a ich powierzchnię przyłączyliśmy do korytarza, wydłużając go jednocześnie aż do zewnętrznej ściany nośnej. Dodatkowo, nad nim wstawiliśmy okno połaciowe. Takie rozwiązanie sprawiło, że zarówno hall jak i klatka schodowa są rewelacyjnie oświetlone.Jestem zadowolony z wyboru projektu domu parterowego z poddaszem użytkowym Noelia WOK1025. Oprócz zastosowanych zmian, nie widzę w nowym domu nic, co wymagałoby jeszcze modyfikacji. Układ pomieszczeń został moim zdaniem bardzo dobrze zaplanowany i nie mam do niego żadnych zastrzeżeń. Pozdrawiam.

Wybór projektu Noelia WOK1025 podyktowany był wieloma względami. Zewnętrzny wygląd budynku wyjątkowo przypadł nam do gustu, a zaproponowany w nim układ pomieszczeń w całości spełniał nasze oczekiwania. Od początku zależało nam na trzech sypialniach uwzględnionych na poddaszu, a także na tym, aby jedna z nich posiadała dostęp do dużej garderoby. Pralnia znajdująca się przy łazience wydała nam się świetnym rozwiązaniem, a dodatkowo spodobało nam się to, iż w salonie usytuowany jest kominek. Przewidziany na parterze dodatkowy pokój również miał spore znaczenie przy naszym wyborze, aczkolwiek ostatecznie postanowiliśmy z niego zrezygnować.Nasza realizacja odbyła się sprawnie i bez większych problemów. Fachowcy nie zgłaszali trudności, aczkolwiek zauważyli, iż robiąc więźbę zgodnie z projektem, krokwie przechodziłyby nad kominem. Musieliśmy więc dokonać stosownych obliczeń i nieco je przesunąć. Cała inwestycja łącznie z wykończeniami trwała w naszym przypadku 1,5 roku. Do wymurowania budynku użyliśmy ceramicznych pustaków Porotherm, zaś strop wykonaliśmy w konstrukcji żelbetowej. Dach pokryliśmy dachówką ceramiczną marki Wienerberger. Uważam, iż architekt poprawnie oszacował koszty dotyczące budowy na etapie stanu surowego zamkniętego, jednak aby zmieszczenie się w tej kwocie było w pełni realne polecałbym zastosowanie nieco tańszej dachówki.Bryłę z zewnątrz ociepliliśmy 15 cm warstwą styropianu w kropki tzw. „Dalmatyńczyk”. W kotłowni zamontowaliśmy piec na paliwo stałe, w którym palimy pelletem. Dom ogrzewaliśmy od października do lutego, a przez ten okres spaliliśmy ok. 3 tony opału. Był to jednak nasz pierwszy sezon grzewczy i kocioł nie był jeszcze odpowiednio wyregulowany, więc podejrzewam że w następnych latach zużycie będzie mniejsze.Do projektu Noelia WOK1025 wprowadziliśmy kilka zmian. Doszliśmy do wniosku, że pokój uwzględniony na parterze będzie dosyć mały, dlatego też postanowiliśmy z niego zrezygnować. Jego powierzchnię przyłączyliśmy do salonu, który teraz jest naprawdę spory. Dokonując tej zmiany, mogliśmy w całości zabudować klatkę schodową, co pozwoliło nam na wygospodarowanie pod nią praktycznej spiżarki, z kolei kosztem pierwotnie przewidzianej powiększyliśmy kuchnię. Dodatkowo, podnieśliśmy ściankę kolankową o wysokość dwóch pustaków, a także zwiększyliśmy wieniec okalający budynek z 14 cm do 25 cm, co spowodowało podniesienie górnych pomieszczeń o 65 cm. Innych modyfikacji nie wprowadzałem, aczkolwiek teraz z pewnością zdecydowałbym się na poszerzenie garażu i szczerze polecam to rozwiązanie przyszłym Inwestorom.Projekt domu parterowego z poddaszem użytkowym Noelia WOK1025 odpowiada potrzebom naszej rodziny i jestem zadowolony z decyzji o jego realizacji. Układ pomieszczeń jest funkcjonalny i nie mamy do niego żadnych zastrzeżeń - wnętrze domu zasługuje na duży plus. Pozdrawiam.

Szukając projektu nowego domu priorytetem było dla nas to, aby na parterze oprócz salonu znajdował się jeszcze jeden pokój. Takie rozwiązanie jest bardzo przydatne, gdyż w dzisiejszych czasach wielu Inwestorów decyduje się na budowę systemem gospodarczym, a jednocześnie chce wprowadzić się do domu w jak najszybszym czasie. Sypialnia na dole pozwala więc na zamieszkanie w nim już po wykończeniu tej kondygnacji, dając możliwość zaaranżowania poddasza w późniejszym terminie. Tak też było w naszym przypadku. Oprócz tego, zależało nam na tym, aby w bryle budynku uwzględniony był garaż. Interesujące mnie kryteria zaznaczyłem w wyszukiwarce projektów, a jednym z pierwszych, które ukazały się na stronie był projekt Noelia WOK1025, który od razu przypadł mi do gustu ze względu na ciekawą konstrukcję. Po zapoznaniu się z układem zaproponowanego w nim wnętrza zdecydowałem się na jego realizację. Przewidziane w nim rozwiązania w całości spełniały moje oczekiwania. W tej kwestii szczególnie spodobał mi się duży salon z otwartą na niego kuchnią. Muszę przyznać, że etap prac przygotowawczych do budowy był nieco kłopotliwy. Podczas ubiegania się o pozwolenie, w urzędzie powiedziano mi, iż w projekcie nie uwzględniono wystarczających obliczeń dotyczących nośności murów i stropów. Musiałem więc kontaktować się w tej sprawie bezpośrednio z projektantem, co wydłużyło czas potrzebny do załatwienia wszelkich formalności. Na szczęście sama budowa odbyła się już bez problemów. Współpracowałem z naprawdę dobrymi fachowcami, którzy ze wszystkim poradzili sobie bardzo sprawnie. Po niecałym roku od rozpoczęcia pierwszych prac mogliśmy wprowadzić się do nowego domu (wtedy jednak wykończony mieliśmy jedynie parter).Do postawienia ścian użyliśmy ceramicznych pustaków Porotherm, a następnie ociepliliśmy je 15 cm warstwą styropianu. Izolację poddasza od wewnątrz tworzy wełna mineralna o grubości 25 + 15 cm. Dach pokryliśmy blachodachówką. Podawane przez architektów kosztorysy są z reguły orientacyjne, gdyż jak wiadomo na budowie czasem nie sposób przewidzieć sytuacji, które wiążą się z dodatkowymi wydatkami. W tym przypadku jednak wyliczenia okazały się być bardzo bliskie rzeczywistym kosztom, więc myślę że jak nabardziej można się nimi sugerować. Należy jednak pamiętać, że spore znaczenie w tej kwestii ma rejon, w którym Inwestor zdecyduje się budować.Do projektu Noelia WOK1025 wprowadziliśmy kilka niedużych zmian. Zrezygnowaliśmy ze spiżarki na rzecz powiększenia znajdującej się obok łazienki, a także wyrównaliśmy powierzchnię garażu z poziomem parteru. Dodatkowo, podnieśliśmy ściankę kolankową o wysokość jednego pustaka, dzięki czemu pokoje na poddaszu stały się przestronniejsze i łatwiejsze w umeblowaniu. Na chwilę obecną myślę, że dobrym pomysłem byłoby również powiększenie dwóch bliźniaczych sypialni na tej kondygnacji kosztem części hallu. Warto zastanowić się też nad praktycznym zagospodarowaniem przestrzeni pod schodami. W tej kwestii nieco kolidują znajdujące się obok drzwi do pokoju, ale szkoda byłoby nie wykorzystać tej powierzchni. Obecnie więc myślę nad tym, jak ją dobrze zaplanować.Wybór projektu domu parterowego z poddaszem użytkowym Noelia WOK1025 okazał się dla nas dobrym wyborem. Przewidziany w nim układ pomieszczeń sprawia, iż nasz nowy dom jest funkcjonalny i wygodny w codziennym użytkowaniu. Szczególnie zadowolony jestem z rozmieszczenia dotyczącego części dziennej. Myślę, że gdybym budował się po raz drugi z pewnością wybrałbym dom o takim samym układzie, aczkolwiek z typowym dwuspadowym dachem, gdyż jego oryginalna konstrukcja w tym przypadku jest niełatwa do ocieplenia i późniejszego wykończenia. Pozdrawiam.

Wybierając odpowiedni projekt w największej mierze sugerowaliśmy się uwzględnionym wewnątrz układem pomieszczeń. Szczególną uwagę zwracaliśmy przede wszystkim na rozmieszczenie parteru - zależało nam, aby na tej kondygnacji znajdował się jeden, dodatkowy pokój. Spośród projektów spełniających te kryteria zdecydowaliśmy się na Noelię WOK1025, gdyż wyjątkowo przypadł on do gustu mojej żonie.Postawienie nowego domu odbyło się bez większych problemów, aczkolwiek fachowcy zwrócili uwagę, iż dokumentacja techniczna przewiduje kilka rozwiązań, które nie były do końca przemyślane. Dotyczyło to na przykład układu wentylacyjnego - nie uwzględniono go we wszystkich pokojach, a w kominach było zbyt mało miejsca na zamontowanie dodatkowych kanałów. Poradziliśmy sobie z tym stosując wentylacyjne kominki dachowe. Pewne nieścisłości związane były również z konstrukcją schodów, która została zmodyfikowana przez architekta adaptującego. Cała realizacja łącznie z wykończeniami trwała w naszym przypadku 1,5 roku. Ściany wymurowaliśmy z ceramicznych pustaków Porotherm, zaś strop wykonaliśmy systemem Teriva. Na początku chciałem pokryć dach dachówką ceramiczną, jednak inspektor budowy odwiódł mnie od tego pomysłu. Stwierdził, iż byłoby to zbyt duże obciążenie, przez co użycie tego materiału wymagałoby dodatkowego wzmocnienia ścian na poddaszu. Zdecydowałem się więc pokryć więźbę blachodachówką. Duże znaczenie miała dla mnie odpowiednia izolacja budynku. Aby dom był jak najbardziej ekonomiczny, bryłę z zewnątrz ociepliłem 15 cm warstwą styropianu cechującego się najlepszym, dostępnym na rynku współczynnikiem przenikalności cieplnej. Ogrzewamy ekogroszkiem, a w poprzednim sezonie grzewczym zużyliśmy ok. 3 ton opału. Koszty inwestycji były w naszym przypadku wyższe od oszacowanych przez architekta. Postanowiliśmy jednak doprojektować piwnicę, której nie przewidziano w projekcie Noelia WOK1025 i to właśnie na tej kondygnacji zrobiliśmy kotłownię. Oprócz tego, zdecydowaliśmy się na wykonanie balkonu od tylnej strony domu. Aby zwiększyć przestrzeń na poddaszu podnieśliśmy ściankę kolankową o wysokość jednego pustaka. Na chwilę obecną myślę jednak, że warto byłoby zwiększyć ją jeszcze bardziej, gdyż skosy w dwóch pokojach w dalszym ciągu są mało ustawne. Pierwotnie nad garażem miała znajdować się garderoba oraz pralnia. My postanowiliśmy jednak przeznaczyć powierzchnię obu tych pomieszczeń na dodatkową sypialnię. Aby można było wejść do niej bezpośrednio z korytarza musieliśmy nieco przesunąć ściankę działową tworzącą łazienkę. Obecnie myślę, że warto byłoby również rozważyć powiększenie kuchni.Wraz z żoną mamy dwójkę dzieci, a metraż projektu domu parterowego z poddaszem użytkowym Noelia WOK1025 jest dla nas w pełni komfortowy. Powierzchnia jest naprawdę spora i jestem przekonany, że będzie całkowicie wystarczająca nawet dla 5-osobowej rodziny, gdyż my przy czwórce domowników miejsca mamy aż nadto. Nowy dom spełnia nasze potrzeby, aczkolwiek gdybym budował się po raz kolejny, zdecydowałbym się na budynek o jednej kondygnacji, gdyż proces realizacji domków parterowych jest znacznie łatwiejszy. Pozdrawiam.